Rozdział 14 cz.3 Let Her Go

                Let Her Go




                Razem z Harry wyszliśmy w końcu z domu. " W końcu"- znaczy że jak to Harry pół godziny przed spotkaniem z Carą, musiał iść się wykąpać, wysuszyć włosy, ogarnąć ciuchy. Takim sposobem minęło czterdzieści minut. Ale nareszcie jak był gotowy wziął portfel, kluczyki i mogliśmy jechać. 

Szczególnie teraz jak, spędzam ten czas z Harry'm Niall z tego co wiem od Liam'a siedzi sam w Jakimś pokoju i gra na gitarze. Reszta chce z nim pogadać ale on nie chce. Jedynie na co teraz czekam to wyjaśnienia z jego strony. Wahałam się czy napisać, zadzwonić. Bo jak usłyszę jego głos to chyba się rozkleję. Nie wiem ale czuję że ten związek, się rozpadnie. Ja rozumiem Fani, koncerty i te sprawy. Ale on nie ma życia po za tym. Jest strasznie zmęczony, jak ma dzień wolny chce siedzieć w domu i odpoczywać. Rozumiem go trochę. 

Harry prowadził auto, a ja z opartą głową o jego ramie myślałam co by było gdyby.- Gdybym go nie spotkała. Czym bym wtedy była. Tak strasznie za nim tęsknie

- Co cię gryzie?- nagle wyrwał mnie głos Loczka, nie miałam ochoty na żadną imprezę ale, mi obiecał że jak pójde to z tym skończy. Nigdy więcej

- Niall.- jęknęłam nawet nie chciałam się ruszyć było mi dobrze na jego ramieniu, chociaż wiem że mu przeszkadzam. 

- Da radę, wiem że jest zły bo jedziesz ze mną na spotkanie.- odparł - znaczy nie wiem czy zły, raczej ma doła bo nie może być przy Tobie.- wymruczał obejmując mnie ramieniem. Usiadłam normalnie i wywróciłam oczami, ja chcę dojechać na miejsce a nie do szpitala - pomyślałam 


- Wiem.- odpowiedziałam i spojrzałam na telefon. Nic zero jakbym nie żyła, albo on!

- Napisz do niego!- syknął 

- No dobra.- wybrałam numer Niall'a nie wiedziałam co napisać. Czy od razu przejść do opierdolenia go, czy zacząć od zwykłego hej

To Niall xx
"Proszę nie smuć się, też mnie to boli że cię nie ma przy mnie. Obiecuję ci że nie musisz się o nic martwić, ani nie musisz być zazdrosny xx" 

Spojrzałam na Harr'ego który był zajęty drogą i pomrukiwaniem różnych piosenek pod nosem. Przecież Niall nie musi się bać o nic. Harry jest ładny, inteligenty. Ma ładne oczy, nos , usta , włosy ! STOP ES! 
On nie jest zagrożeniem. Po tym jak zerwał z Flack podobno płakał tak strasznie że nie dało rady go się opanować. Co ta jędza z nim zrobiła. 
Nagle, poczułam wibrację w ręce. 

From Niall xx 
" Nawet nie wiesz jak bardzo chcę cię pocałować. Dotknął-przytulić.
Nie jestem smutny, nic w tym stylu, Tylko szkoda że ja nie mogłem zostać, tylko on :( "

On?- serio? On? to jest Harry nie ON czy nawet Pies to jest Harry Edward Styles

To Niall xx
" ON- jest twoim przyjacielem, który jest teraz w ciężkiej sytuacji i muszę mu pomóc. Bo WY oczywiście nie wiecie co on robi sam w pokoju. Horan nie chce się kłócić ale kończę. Napisz później xx Tak czy tak Only Love You xx"


                                             ~*~


          Spokojnie, i na luzie weszliśmy do małej kawiarenki w której nie było aż tak bardzo tłoczno. Wahałam się, czy mnie rozpozna. Ale nie musiała jak zobaczyła Harr'ego..
          Przywitałam się z nią, jak to na nas Dziewczyny przystało. A później tak po prostu ona Pobiegła do Harr'ego? 
To wyglądało tak jak na zdjęciu. Loczek że niby nią nie zaintersowany patrzył w moją stronę co ja robię. 
  Usiadłam przy stoliku, i patrzyłam jak rozmawiają. Tylko o czym. No właśnie, ale w sumie co mnie obchodzi ich życie. Podobno kiedyś się spotykali czy coś, nie chciałam pytać o to Loczka, było widać że tak czy tak nie podobało mu się moje spotkanie. 
 Jak wreszcie do mnie podeszli i usiedli, zrobiła się dziwna, atmosfera. Loczek cały czas śturchał mnie pod stolikiem. Wręcz błagał żebyśmy poszli już z tond. Ale ja zaprzeczałam przy każdym jego nawet najsmutniejszym spojrzeniu. 

- No więc tak! Dawno cię nie widziała. Pamiętam jak latałaś w tych takich słodkich pantofelkach od Zuzy.- zmarszczyła brwi i spojrzała na mnie. Mówiła to wszystko takim słodkim głosikiem. Jakby chciała się pochwalić że mnie zna? Nie sądzę. 

- Ahh pamiętam to! - Nie nie pamiętam. Odpowiedziałam jej bez wahania, bo nie chciałam jej robić siary. Okej ta Cara to niezłe ziółko. 

- Dobra, jak widzę masz ładną buźkę, cera wręcz idealna. No wiesz takiej trzeba bo jak już będziesz z nami to na twojej twarzy będą powstawać dziwne i za razem fajne rzeczy.- zamrugała okiem, i spojrzała na Harr'ego.- Hazz wie, jak to jest prawda Kotku?

Jakie kotku? Jakie kurwa ja się pytam kotku? Czy ona mi podrywa Harr'ego. Znaczy ja się nim nie unteres... Kurdę kogo ja oszukuję? To pewnie dlatego Styles nie chciał ze mną tu przyjść. Co jeżeli Cara dalej w nim, a on nie chce bo kocha na przykład mnie? 

- Czyli was coś łączy?- spojrzałam raz na nią, a raz na Hazze... Ja wcale nie byłam zazdrosna. 

- Nie!- odparł 

-Tak! Znaczy wiesz ja i Harry jesteśmy po kilku drobnych sytuacjach, i wiesz.- uśmiechnęła się i próbowała dotknąć Harr'ego w rękę. 

Z tych wszystkich nerwów jakie mną miotały w środku, wybiegłam z kawiarenki, miałam dość tego. Rozumiecie? Nie wiem jak to nazwać, ale jestem zazdrosna o niego w dalszym razie. I go kocham, i jak się patrz na niego jak jest z innymi dziewczynami w związku to... ughh..

- Esme, proszę zaczekaj!- poczułam silny ucisk na dłoni, dlaczego miałabym myśleć że to jest Niall? Przecież go tu nie ma!

- Harry, dość!- Krzyknęłam na niego i uwolniłam się z jego niewoli.

 Pobiegłam do auta. No ale on był szybszy. Przyparł mnie do drzwi samochodu i bardzo mocno napierał na mnie. Słyszałam donośnie jego oddech. Był tak blisko, mogło się teraz stać czego się obawiałam najbardziej że ktoś zrobił nam zdjęcia i roześle je do innych. A wtedy Horan to zobaczy, i wiem że nie wybaczył by mi tego. No ale co? my tylko bardzo blisko siebie stoimy. Czy to złe? 

- Spójrz na mnie! - zażądał, momentalnie podniosłam oczy i spojrzałam w jego. Były ciemniejsze niż zawsze.- Nigdy mnie z nią nic nie łączyło rozumiesz?

- Nie!- rzuciłam sucho, i go odepchnęłam. Wsiadłam do auta, i czekałam jak on ruszy swój szanowny seksi tyłek i w końcu z tą pojedziemy.

                                             ~*~



           Cała droga, wlekła się jak rower który nie ma kółek.  Harry prosił, i błagał żebym się do niego odezwała, ale nie mogłam. Nie nie byłam na niego zła, nie wiem czy mam mu wierzyć, czy nie. Ale ja się nim strasznie przejmuję. Wiem to nie właściwe z mojej strony. Boże o czym ja gadam? To nie ma sensu, jestem szczęśliwa z Niall'em. Chciałam w końcu być jego dziewczyną. Ale z sekundy na sekundę, czuje jakby zaraz miała przyjść jakaś katastrofa, związana ze mną i Harrym i tak po prostu to wszystko się rozpieprzy. 


     Bardzo chciałam żeby ten dzień się skończy, żeby Loczek wyjechał, żeby szybko przeleciały te dwa tygodnie, i zobaczyć Nialla. Pocałować go, i wiedzieć że wszystko między nami idzie w dobrym kierunku. (tak tu wstawiłabym buźkę ale nie mogę)

 Po dwóch godzinach w końcu dojechaliśmy, na imprezę do jakiegoś Nick'a. Czekajcie czy to ten Nick co prowadzi to radio? Nie ważne. Wyszłam zdenerwowana z auta, chciałam tylko wejść napić się i wyjść żeby Hazzie nie było smutno. Wspomniałam że było tam masę ludzi, i dużo paparazzi? Z trudem weszliśmy do środka. Nie znałam tam nikogo. Bo że ja taka mała myszka, ze sławnym Harrym Stylesem z 1D? Tak to możliwe. 

    Podeszłam do barku , i poprosiłam barmana o drinka. Goście szaleli w rytm muzyki która była tak głośna że nie słyszałam własnych myśli.
Dostałam to o co prosiłam, i zaczęłam pić rozglądając się za Harrym.

- Czekaj to ty jesteś Esme? Dziewczyna Niall'a Horana. Słynna przyjaciółka najseksowniejszego Harr'ego Styles'a?

Chyba się przesłyszałam? Najseksowniejszego? I że to powiedział jeszcze facet, w sumie jakby był Homoseksualny nic by to nie zaszkodziło. 
Uśmechnełam się ładnie, do niego.

- Tak miło mi, ale szkoda że ty wiesz jak ja mam na imię zanim się przedstawiłam.- zachichotałam.


- Nate! - Podał mi rękę i od razu odwzajemniłam uścisk.- Nie chce cię martwić ale wasze zdjęcia już są w internecie... - zaśmiał się gorzko, i pokazał mi zdjęcie w telefonie. 

Wiedziałam, czemu się tym nie zdziwiłam? Tak wiedziałam że tak będzie, ale Niall nie ma żadnych obaw do denerwowania się albo nawet zrywania. Po prostu ja i Harry idziemy na Imprezę. Z której zaraz wyjdę, i pojadę do siebie. 

- A skoro już o tym mowa. Serio Harry i Seksowny?- zdziwiłam się i zrobiłam młynka oczami. 

- Tak jest Hottie. Jestem Gejem.- uśmiechnął się i zaczął wycierać szklanki. 

- Spokojnie, nie zgnoję cię. - odparłam.- Widziałeś może Harr'ego? - zapytałam z ciekawości, skoro mówi że jest seksowny na pewnio nie oderwałby od niego wzroku. 

- Tak pewnie, poszedł z Nick'iem do pokoju na górze. Korytarzem prosto, pierwsze drzwi po prawej.- Porwałam się z krzesła, i pobiegłam na górę, co oni mogli by robić w pokoju? Pić spokojnie? Czy się po prostu wyluzować. 

Gdy byłam już na korytarzu, szłam prosto jak kazał Nate. Pierwsze drzwi po prawej! O są! Lekko uchyliłam drzwi i zajrzałam do środka. Moje tęczówki pociemniały i stały się przeźroczyste. Harry siedział z Nick'iem przy biurku i wciągali prochy. 

- Obiecałeś mi!- powiedziałam pół szeptem i zakryłam twarz ręką, nie chciałam się rozpłakać. Musiałam to powstrzymywać. Trzasnęłam drzwiami, i pobiegłam szybko na dół, Rzuciłam pożegnalne " cześć " Nat'owi i ruszyłam w stronę auta.   Odwróciłam się tylko na chwilę, o zobaczyłam jak Harry Biegnie. Wsiadłam do auta, i odpaliłam je. Pojechałam z piskiem Opon. Włączyłam sobie na fula smutną piosenkę. 

Czułam jak już się dławiłam złami. Nie widziałam nic, Ale przynajmniej na moje szczęście mieszkam trzydzieści minut od tej imprezy. Wybiegłam z Auta, i szukałam po torebce kluczyków, znalazłam je i włożyłam klucz do drzwi, przekręciłam zamek. I odetchnęłam z ulgą. 

Otworzyłam je powoli, i cicho. Jak już wchodziłam poczułam że ktoś dotyka mnie w pasie. Odwróciłam się i zobaczyłam Harr'ego. Zamarłam. Był zły, bardzo zły i naćpany w jednym. Odepchnęłam go i chciałam szybko wejść do domu. Harry pod łożył nogę i nie mogłam zamknąć do końca. Uległam mu, wpuściłam go do środka, i zamknęłam za nim drzwi. 

- Nie skomentuję tego. - zaczęłam, byłam wykończona, było mi zimno. Bałam się i nie chciałam go widzieć.

- Kocham cię!.- powiedział bez zastanowienia. Te prochy niezły burdel mu w głowie robią.

- Kochasz? Harry do cholery spójrz na siebie!- tyknęłam go palcem - Ty nie wiesz co to znaczy słowo Kocham cię!- zaczęłam wymachiwać, rękami w powietrzu. Harry nerwowo przygryzł wargę. 

- Wiem co to znaczy!- odpowiedział o pół tonu ciszej.- Wiem, bo Cię kocham.- powiedział stanowczo, w ciągu dalszym zaciskając pięściami. 

- Nie prawda. Ty tylko jesteś naćpany i nic nie kontroluszej. Obiecałeś mi Hazz. nie dotrzymałeś słowa. Przykro mi.- wbiłam wzrok w dywan. 

Było mi ciężko w tej sytuacji, stać tak blisko niego, czuć jego zapach perfum. Jego przyśpieszony oddech.

- Zacząłem jak weszłaś, nie jestem naćpany! - krzyknął

- To co ty tutaj robisz? Wracaj się ujebać.- zmarszczyłam brwi, i poszłam powoli w stronę schodów. Weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku. 

- Naprawdę wiem co znaczy to słowo. Wiem jak bardzo Cię kocham i zależy mi na tobie. Chciałbym teraz robić z tobą nie jedno. Ale masz Chłopaka.- przytulił mnie od tyłu, i zaczął całować moją szyje.- Jedno słowo, a mogę ci sprawdzić przyjemność. 

- Harry... ja mam chłop...- Styles energicznie wbił się w moje usta, powodując u mnie stan podniecenia. Czy to dążyło do tego że, jednak ja z Harrym. Nie nie mogę, nie zdradzę Horana ze Stylesem. Nie mogę.- Harry!- przerwałam całowanie, spojrzałam mu głęboko w oczy. 

- Obiecuję ci!- uśmiechnął się i ponownie wpił się w moje usta. Całowaliśmy się zachłannie, Harry lekko zjechał ręką na biodra, tym sposobem przylegając do mnie bardziej. Ułożył mnie na łóżku, w ciągu dalszym całując. Przełożyłam swoje rękę na jego kark, dopychając go do siebie. Nie było między nami najmniejszej szparki.
      Harry delikatnie, odpiął suwak u mojej sukienki, i ją opuszczał w dół. Następnie wyrzucił ją gdzieś za siebie. Byłam tylko w bieliźnie. Zaczęłam z niego ściągać koszulę, wylądowała za łóżkiem. Usiadłam okrakiem na Harrym, pozwoliłam żeby napawał się wyglądem mojego stanika. Zaczął je całować przez stanik.  Prawą ręką zjezdrzał do mojego czułego punktu. 
Syknęłam przez chwilkę. 

- Bo ja cię Kocham! I ja chcę być tym pierwszym!- szepnął i wbił się w moje usta, powodując u mnie ciarki na całym ciele. 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hey, Hey. Przepraszam że dopiero teraz dodaje rozdział. Ogólnie nie podoba mi się, nie miałam pomysłów. Ale napisałam jakoś. Grunt to wy prawda? Dziękuje że jesteście, że komentujecie. Nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział wiecie, koniec roku szkolnego poprawianie ocen i takie tam. To trochę dołujące, bo nie miałam czasu żeby wam coś napisać.

A teraz zaawansowane pytanie. Jak myślicie? Esme i Harry zrobią to po raz pierwszy? Czy Esme się powstrzyma? Albo może coś innego im to przerwie? <3 Piszcie <3 

21 komentarzy:

  1. CUUUDOWNEEEEE! <3 dlaczego w takim momencie przerwałaś? :( Uwielbiam to czytać, nastepny proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze ! :)) nie mogę się oderwać :D niech harry będzie pierwszy :D ojej, czekam na więcej :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. Niall im przeszkodzi albo ktoś inny :D Boski rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. ESME MA SIE POWSTRZYMAĆ!!!! xD ja chce żeby to Horanek był pierwszy!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. albo może niech niall będzie pierwszy nie mogę się zdecydowac kogo wolę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super. Może Niall wpadnie i to zobaczy? Nie moge sie doczekać co się będzie działo. <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  7. POWSTRZYMAJ SIĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział niech Harry będzie pierwszy i Louis im przeszkodzi i będzie chciał to powiedzieć Niallowi <3

    OdpowiedzUsuń
  9. WoW super rozdział niech harry bedzię pierwszy

    OdpowiedzUsuń
  10. extra wole żeby był to niall

    OdpowiedzUsuń
  11. ja czeeeeekaaaaaaaammmmm na ciag dalszy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. piekne napewno im ktos przerwie lub es sie powstrzyma

    OdpowiedzUsuń
  13. ile mus byc komentarzy? a rozdzial super

    OdpowiedzUsuń
  14. no no niezly bedzie sie dzialo

    OdpowiedzUsuń
  15. Zamówienie gotowe, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebiste *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. kocham to opowiadanie ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Chce kolejny rozdział *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. będziesz dalej pisać ;>

    OdpowiedzUsuń