Rozdział 5


-Wait what ?- uwierzcie mi tego słowa nie słyszy się codziennie. Moje serce zaczęło bić szybciej, a w brzuchu czułam motylki, dopiero teraz do mnie dotarło co on naprawdę powiedział.
Drugi raz chciałam go pocałować a może to jednak jakiś znak ? żebym się z nim nie swatała. Boże co ja gadam! Gdy Niall poszedł pozować do zdjęć podeszła do mnie Fanka usiadła koło mnie i się uśmiechnęła, widziałam że o coś chce się zapytać ale się wstydzi, w końcu po krótszym milczeniu siadła jakoś tak dziwnie, i przechyliła głowę w moją stronę
- to ty jesteś z Niallem ? - posłała mi zabójczy uśmiech który mnie sparaliżował,  tego pytania się akurat nie spodziewałam
- czemu tak uważasz? - parschnełam
- chcieliście się pocałować. - znowu obdarowała mnie tym cholernie szczerym uśmiechem a w jej oczach pojawiły się łzy, ale dlaczego ? tego nie wiem
- płaczesz ?- zapytałam niepewnie
- nie, nie wiem, chyba, może, nie ważne
- coś się stało ? - odwróciłam się do niej całkowicie, i spojrzałam na nią takim mieszanym wzrokiem
- wiem że chcesz z nim być, ale uwierz mi każda dziewczyna na twoim miejscu by oszalała gdy by cię o to poprosił, jeżeli z nim będziesz i będą lecieć hejty na Ciebie to tylko dla tego że jesteś z nim szczęśliwa z Moim a raczej naszym Idolem. - uśmiechnęła się przez łzy i dotknęła mojej ręki
- o jej dziękuję, naprawdę dziękuję - przytuliłam dziewczynę - masz już zdjęcie z Niallem czy tam autograf ?- dopytałam
- jeszcze nie bo tamte dziewczyny sobie robią, a raczej jak Niall skończy to pójdzie z tobą, to nic kiedyś sobie zrobię.
- żartujesz sobie ? Kiedyś ? o nie moja droga! załatwimy to.
Pociągnęłam dziewczynę za rękę i przepchaliśmy się przez ten wielki tłum fanek, co prawda to nie było grzeczne, ale wyobraziłam sobie że ja jestem w takiej sytuacji, i to nie było by zbyt fajne. Gdy byłyśmy już koło Nialla posłałam mu uśmiech
- więc Niall, to jest twoja Największa fanka! musisz sobie z nią teraz zrobić zdjęcie ! teraz, a wiesz daj mi telefon to wam zrobię. - dziewczyna w rudych włosach podała mi Telefon
- okej teraz uśmiech ! - zażądałam i zrobiłam zdjęcie.
- dziękuję ci Niall i tobie też Esme - dziewczyna przytuliła mnie i Nialla tak mocno że znowu nasze usta były tylko o 2 milimetry oddalone.
Obiecuję że jeżeli znajdę się z nim sam na sam to rzucę się na niego, i dopiero siłą będą musieli mnie odciągać. A teraz przepraszam muszę się uspokoić, z tym trudem oddaliłam się od Nialla i usiadłam na ławce, po kilku minutach Niall do mnie dotarł i usiadł na ławce
- nie mam twojego zdjęcia - spojrzał na mnie
- masz ich pełno . - zaśmiałam się
- ale one mają już ponad pół roku, chce teraz twoje - dotknął mnie w rękę
- mogę ci wysłać, chcesz? takie ładne, zrobiłam sobie je jak ty byłeś z Rose w Irlandii, a ja w tym czasie poszłam na sesyjkę, ale się nie wystrasz. - wyciągnęłam telefon z kieszeni i pokazałam mu zdjęcie
- to ty na prawdę ? - wystawił oczy
- moc photoshopa, to jak wysłać ci ? - spojrzałam na Horana
- tak - powiedział lekko i zbliżył się do mnie patrzył w moje oczy a nasze ręce splatał w całość, schylałam się powoli, był już tak blisko gdy już poczułam jego oddech na moich ustach, nagle  zaczął padać deszcz, zaczęło grzmieć i to bardzo głośno i się błyskało, oderwaliśmy się od Siebie i wstaliśmy szybko z ławki
- boże znowu ? nie mogę go pocałować ? tak bardzo mi zazdrośćisz ? - wykrzyczałam
- ej Es co jest - zapytał łapiąc mnie za rękę
- Cholera chce cię pocałować ! ale jak nie Styles, przedtem Fanki to teraz deszcz ? Naprawdę ? - zaczęłam szybciej nawijać Niallowi jak jestem wściekła, aż nagle poczułam że złapał mnie za policzki i połączył nasze usta, to był mój Najcudowniejszy Pocałunek jaki kiedykolwiek mogła bym przeżyć ! żaden mój były nigdy w życiu nie pocałował by mnie w deszczu a Niall ? zrobił to tylko dlatego żeby mnie uciszyć, ale też pragnął tego widziałam! Gdy w końcu oderwaliśmy się od siebie spojrzałam na Niego, nie mogłam nic powiedzieć ale on to zauważył delikatnie się do mnie uśmiechnął odgarnął moje włosy na bok i jeszcze raz pocałował moje usta.
                                             ~*~
- Esme  Niall co tak długo ? - ledwo co zdążyłam ściągnąć mokre buty i bluzę Nialla a Harry już naskoczył na mnie, ten to ma tupet dopiero.
- Tak długo że fanki. - odpowiedziałam i skierowałam się przez balkon do mojego pokoju, przebrałam się w suche rzeczy i ogarnęłam twarz.
Czasami nie rozumiem zachowania Styles'a dobra wiem że się martwi, ale przecież ja z Niallem znam się dłużej niż znim a nagle on mi z takimi tekstami, przesada a tak po za tym to moje życie więc chyba mam prawo chodzić z kim gdzie gdzie chce jak chce, jak robić co robić i gdzie robić, i wiele innych rzeczy prawda? jestem już dorosła.
- całowałaś się z nim ? - odwróciłam się i zobaczyłam Harr'ego
- co to za pytanie ?
- całowałaś się czy nie ?
- może tak może nie. - w tym momencie poczułam jak mi wyskoczyły rumieńce, przypomniałam sobie tamten moment i zapadłam z hipnozę
- całowałaś się.
- co za stwierdzenie Harry - posłałam mu uśmiech
- ej no powiedź - zrobił taką dziwną pozę że zaczęłam się śmiać i usiadłam na łóżko
- prawda ? czy kłamstwo ?
- kłamstwo
- nie Harry ja wcale się z nim NIE CAŁOWAŁAM. - z dociskiem na te dwa ostatnie dwa słowa, zaczęłam się śmiać. Biedny Harry ciekawe co sobie pomyślał.
- Wiedziałem ! mogłem z wami iść .! - uderzył ręką o ścianę
- nie, nie musiałeś. Chciałam go pocałować ty mnie powstrzymałeś drugi raz chciałam Fanki nam przeszkodziły za trzecim deszcz nam przeszkodził ale Horan mnie pocałował w deszczu, wiesz jakie to było słodkie z jego strony? od tej Pory uwielbiam deszcz.- powiedziałam to najzwyklej w świecie.
- Es ! jest coś co muszę ci powiedzieć
- tak słucham.
-bo ja,ja się chyba w tobie zako...- Niestety ale Harry nie mógł dokończyć tego zdania ponieważ przyszedł Horan i zaczął składać na mojej szyi dość przyjemne pocałunki, z czego Harry znowu walnął pięścią o ścianę i wybiegł z pokoju. To było, a raczej jest bardzo dziwne. Ja rozumiem że jestem Fajna itp ( Joke ) ale że tylko chłopców na mnie Leci ? Hhahahahah Jesteś niezła Esme! to dziwne mówić tak sama do samej, ale to też odpręża.
Ległam z Horanem na kanapie, znaczy on leżał a ja się na nim położyłam, objął mnie i szeptał mi coś do ucha, każde jego słowo sprawiało mi na ciele malutki dreszcz ale bardzo pozytywny, pewnie się teraz zastawiacie, o czym myślę ? a więc myśle o tym
         "MY ESME MY "
w końcu byliśmy sami więc miałam ochotę spytać się o to, ale tak dziwnie mi się zrobiło, ale żeby mieć pewność wziełam się na odwagę
- Niall ?
- Tak Es ? - chłopak popatrzył na mnie
- nie dokończyliśmy naszej rozmowy w parku.
- a no wiem, to co chcesz wiedzieć ?
- to co znaczą te słowa które ostatnie wypowiedziałeś.
- że cię Kocham ?
- co ? nie ? co ? nie powiedziałeś mi tego co ?- podniosłam się na łokciach i patrzyłam mu w jego piękne niebieskie oczęta
- nie mówiłem ci tego ? - zdziwił się
- Emmmm nie ?
- Aaaaa chodzi ci o to " My Esme My ? " - zacytował to tak pięknie, że aż poczułam jakbym była w tym miejscu
- tak dokładnie.
- Bo ja cię Kocham, wiem że teraz mnie znienawidzisz ale Rose była ustawiona przez modest - wydukał
Momentalnie wstał na proste nogi, i na niego spojrzałam
Przepraszam że co ? Ja chyba nie dosłyszałam ! Kolejne kłamstwo ! to już chyba czwarte z kolei.
- i ty to tak spokojnie odbierasz ? na serio ? wiesz co Horan, Harry miał jednak rację, nie nie odzywaj się do mnie . - wyszłam wkurzona z pokoju i trzasnęłam mocno drzwiami, zeszłam na dół do Bufetu, zawsze jak jestem wkurzona to jem. Ale wracając do tematu, dobra nie potrzebnie uniosłam się na Styles'a on chciał mnie tylko bronić, ale skoro chciał mnie bronić to mógł mi do cholery jasnej powiedzieć że to była ustawka, lecz tak naprawdę nie wiem dlaczego, czy ci starzy ludzie z Modestu chcieli się na mnie zemścić dlatego że im taką szopkę z Rose wystawiłam ? ( wrócę do tego w innym rozdziale. Jestem wściekła, to chyba najłagodniejsze określenie jak się teraz czuję. Zdenerwowana wybiegłam z Hotelu, przedzierając się przez dużą ilość fanów, dotarłam do parku z nadzieją że nikt mnie tu nie znajdzie weszłam w jakieś krzaki z czego, wpadłam do jakiejś dziury bardzo głębokiej. Nie mogłam się z tamtąd wydostać.
Z tego strachu zapomniałam że mam telefon szybko wybrałam numer Styles'a i mu powiedziałam gdzie jestem, było coraz ciemniej, a ja bałam się że mnie nie znajdzie. Usłyszałam jakieś wrzaski i krzyki, to był Harry, ale sam. zaczęłam go wołać, podał mi rękę, ale ta niezdara poślizgnął się i wleciał ze mną do tej dziury.
Wiedziałam że już nie ma dla nas ratunku, chciałam zadzwonić po Nialla ale telefon mi padł, a Harry nie wziął Komórki
- to sobie tak teraz tu posiedzimy- wymruczałam i siadłam w samym koncie, Harry zobaczył że mi zimno więc podarował mi swoją kurtkę. Usiadł obok mnie i przytulił
- zależy mi na tobie.

------------------------------------------------------------
+ Przepraszam że taki krótki ale nie miałam czasu za bardzo, mam nadzieję że wam się spodoba
++ wasze komentarze są kochane <3

Rozdział 4

* następny dzień. Godzina 10.24 *

Przetarłam oczy i odwróciłam się na drugi bok zobaczyłam że Harr'ego nie ma, niechętnie wstałam z łózka i skierowałam się do mojego pokoju. Moim dzisiejszym planem było ubrać się, zjeść coś i pójść nad jezioro się opalać. Mimo że wczoraj była burza i padał deszcz, dzisiaj było wyjątkowo gorąco a słońce aż paliło.
Z torby wyciągnęłam, strój przy którym Niall, Harry i Zayn wręcz szaleją na moim punkcie. Szczerze to uwielbiam go ubierać,  bo chłopy robią dla mnie wtedy co zechce. Poszłam do łazienki się ogarnąć, spięłam włosy w niechlujnego koka, i poszłam do kuchni. Lodówka była przepełniona jedzeniem że aż się wysypywało, zrobiłam sobie kanapki ze serem i zaparzyłam kawę, przez okno zauważyłam że reszta już szaleje nad jeziorem więc popędziłam się, ubrałam czarne japonki i wyszłam na zewnątrz,  założyłam okulary i szłam powoli, słyszałam donośne krzyki i śmiechy Rose i Pozostałej piątki. Gdy już byłam na miejscu pomachałam im tylko, z czego Niall i Harry stali jak zaczarowani, uśmiechnęłam się pod nosem i lęgłam na leżaku.
- i tak nikogo to nie obchodzi jak wyglądasz. - usłyszałam głos Rose i momentalnie ściągnęłam okulary i odłożyłam je na bok, spojrzałam na dziewczyny i posłałam jej uśmiech
- ubieram się dla siebie Ros. chyba mogę?
- oczywiście że możesz - uśmiechnęła się lekko i dalej patrzyłyśmy sobie w oczy
- Ros ja nie chce się kłócić, spędzam ten tydzień z ludźmi których kocham, i naprawdę nie mam zamiaru się wpieprzać w jakieś bagna, a po za tym ty też ich kochasz więc nie psujmy im tego że mogą odpocząć dobrze ? - spojrzałam na dziewczynę z nadzieją że da sobie siana i zmieni tą swoją minę z  wiecznie zazdrosnej i zadziornej na miłą i pogodą
- czyli zgoda na jakiś czas ?
Jej pytanie mnie zamurowało, byłam zdziwiona bo to na Rose nie wypada, znaczy tak żebyście zrozumieli.
Rose nigdy nie mówi takich miłych słówek, z grzecznością odnosi się tylko do Nialla i swoich przyjaciółek, których z resztą też nienawidzę. Wyobraźcie sobie siedzisz spokojnie w domu a tu wpadają ci do mieszkania    grupka przyjaciółek twojego wroga i krzyczą " Szoooooping ! " Też bylibyście źli, albo gorzej.
Zastanawiałam się co mam jej odpowiedzieć ale obiecałam Niallowi że nie będzie żadnych sprzeczek pomiędzy mną a Rose przez ten tydzień a raczej, przez 6 dni
- tak pewnie- posłałam dziewczynie uroczy uśmiech
Może nie będzie tak źle ? może się zaprzyjaźnimy? chce się zmienić nie chce zacząć być Buntowniczką jak 2 lata temu. Che być dojrzała a raczej pragnę tego.
Wstałam z leżaka i podeszłam do jeziora chłopcy krzyczeli żebym weszła ale odmówiłam, Nagle poczułam że ktoś jest za mną, nie zdążyłam się odwrócić bo ktoś mnie wrzucił do wody, później pod wodą ktoś mnie pociągnął za nogę i byłam chyba na samym środku. Gdy wypłynęłam w końcu na powierzchnie zaczęłam się drzeć.
- Zabije tego kto to mi zrobił !
Chłopcy się śmiali jak głupi, chciałam im dać nauczkę więc udawałam że dostałam skurczu !
- ał pomocy. - zanurzyłam się - Pomocy ! dostałam skurczu ! - ich miny były bez cenne, cała piątka podpłynęła do mnie i zaczęli mnie łapać, i nurkować za mną.
Moim bohaterem był Niall, wziął mnie na ręce, zaczęłam się śmiać i zaczęłam go topić i poszłam z nim pod wodę, otworzyłam oczy i spojrzałam na niego, przybliżył twarz do mojego policzka i go pocałował, z wrażenia wypłynęłam, a Niall został pod wodą całując mój brzuch.
Dziwne prawda? tak daleko byliśmy od Siebie a tak Blisko, kocham jego usta, za czasów wtedy gdy nie było Rose, spaliśmy razem, i normalnie całowaliśmy się w usta, to nic takiego ale jak cieszy.
- no wychodź już - zaśmiałam się i chwyciłam chłopaka za rękę.
Wyszliśmy razem na ląd i usiedliśmy na leżaku.
- może obiad a później na Miasto ? - zaproponował Liam
- Impreza ? - spojrzałam na pozostałych
- tak akurat odwieziemy Rose  tak koło 18 i pójdziemy - Niall lekko się uśmiechnął
- Czemu ? gdzie jedziesz ? - zwróciłam się do dziewczyny
- Jadę na 3 tygodnie do Mamy wiesz Hiszpania i takie tam - udawałam że ją słucham a tak na prawdę szalałam jak głupia.! Zostanę z Niallem przez całe 3 tygodnie ! to znaczy powrót Najlepszej zabawy al'a Nesme, najlepszych wieczorów, i mówienie sobie całej prawdy.
- szkoda że cię nie będzie - zasmuciłam się
- spokojnie wrócę za 3 tygodnie -  dziewczyna machnęła ręką i pocałowała Horana
Po postanowieniu jak się musimy zorganizować poszliśmy coś zjeść, zrobiłam z Niallem Gofry z bitą śmietaną, a później Niall i Rose musieli iść do domku żeby się " spakować" ale tak na prawdę wiedziałam że idą to zrobić ostatni raz, ponieważ Harry mi powiedział.
A ja zdecydowałam się że pójdę odwiedzić Twittera i Facebooka, rozłożyłam się na łóżku Styles'a i włączyłam przeglądarki, było bardzo ciekawych niusów o tym że  mam zamiar się Zabić bo Niall wybrał inną dziewczynę.
Szczerze miałam to gdzieś, Hejty hejtami ale taka prawda mam to głęboko !
Nagle do pokoju wszedł Style's i usiadł koło mnie
- co tam masz ?
- Twittera ?
- dasz popatrzeć ?
- weź sobie swojego laptopa ! - rozkazałam
- oh no dobra ! - Harry ruszył swój zacny tył i poszedł do kuchni po laptopa, gdy wrócił miał banana na buźi i patrzył się na mnie jak pedofil.
- dobra jaki masz plan? - zapytałam chłopaka
- Twitcam ? - zaproponował
Z resztą czemu nie ? pamiętam jak za dawnych czasów robiłam Twitcama z Niallem. Blondyn przez cały czas coś jadł a jak coś mówił to jedzenie mu wypadało.
- dobra, zgadzam się ale na chwilę bo muszę się ubierać - poklepałam miejsce koło mnie i spojrzałam na Harrego, usiadł obok mnie i wysłał Linka " C'mon " od razu zaczęłam nucić piosenkę Ke$hy z czego Harry zaczął się śmiać
- Hello ! - odezwał się
- czeeeeść ludziska ! - wryłam mu się przed kamerkę i pomachałam
- Esme, Calm Down (tł.Uspokój się )
- Dobrze Panie Styles - pocałowałam go w policzek i wróciłam do swojego laptopa.
Harry opowiadał o Planach na przyszłą Trasę, kazałam powiedzieć mu po Polsku " Kocham polske "
ale w jego wykonaniu wychodziło " oram Polkę " z tego względu leżałam na podłodze i trzymałam się za brzuch, Nie mogłam powstrzymać śmiechu.

* tego samego dnia godzina 18.23*

Stałam na balkonie w Hotelu, patrzyłam się na widok który był prze piękny, czekałam na resztę chłopców którzy się szykowali, po tym gdy odwieźliśmy Rose na lotnisko wszyscy postanowiliśmy że na te parę dni, zamieszkamy w Hotelu. W końcu mieliśmy wszyscy osobne pokoje, ale łączył nas tylko balkon.
- chłopcy gotowi ? - usiadłam na kanapie i patrzyłam się na zegar - dochodzi już 19.00 a my dalej  tutaj jesteśmy !
- jeszcze chwilka! - odpowiedział Harry
Po 10 Minutach chłopcy w końcu wyszli z łazienki, Wyglądani nieziemsko! wymieniliśmy się tylko uśmiechami i wyszliśmy z pokoju, przed Hotelem było bardzo dużo fanów, ciekawa jestem skąd oni to wiedzieli, było tyle paparazzi że od tych fleszy mnie oczy bolały, myślałam że się zgubię więc chwyciłam Zayna za ramię żeby mnie przeprowadził, gdy już wsiedliśmy do Taxówki wystawiłam im przez okno środkowy palec
- Bad Girl ! - wymruczył Niall
- to za to że, bym się prawie wywaliła - wystawiłam mu język
W czasie drogi, układałam sobie w mojej głowie co może się stać przez te 3 tygodnie wolności, raczej ostatnie 3 tygodnie, bo chłopcy wyjeżdżają w Trasę co zajmie im coś około 4 miesięcy.
Więc muszę to wykorzystać. W mgnieniu oka znajdywaliśmy się pod klubem, wyszłam na końcu jak zawszę, Niall złapał mnie za rękę, i poszliśmy do środka, na początku były same drinki ale później jechaliśmy na całego, Wódka, papierosy, dzikie tańce.

włącz: http://www.youtube.com/watch?v=MzCLLHscMOw

- zatańczymy?- Niall stanął przede mną chwyciłam jego rękę i wyszliśmy na parkiet, owinęłam ręce wokół jego szyji, a on objął mnie w pasie, byliśmy tak blisko siebie że czułam jego oddech, trochę się speszyłam więc odwróciłam wzrok w inną stronę
- ej popatrz mi w oczy. - chłopak mi wyszeptał więc tak uczyniłam, niepewnie spojrzałam w jego niebieskie oczy.
Chciałam go pocałować, i to tak namiętnie żeby mnie nie zapomniał, żeby w końcu był mój
Oh Ogarnij się Esme on ma dziewczynę! nie chciałam się smucić, tym bardziej nie chciałam żeby Niall to widział, ale to jest na prawdę trudne, udawać wszystko że jest Okej a tak na prawdę nie jest.
- podobasz mi się. - powiedział pewnie
- Niall jesteś pijany.
- ale nie tak bardzo, ja to na poważnie mówię
- nie chce żebyś później tego żałował. - uśmiechnęłam się i wtuliłam w niego
- chodźby nawet ? chce z tobą spędzić te trzy tygodnie i je zapamiętać, nawet gdybyśmy zrobili coś czego jutro będziemy żałować
- jesteś pijany Horan
- ale nie tak bardzo jak Zayn, jestem tylko po dwóch drinkach. - przybliżył twarz do mojej szyi i zaczął ją opsypywać całusami.
- Niall c zy ty chcesz tego świadomie? - spojrzałam na chłopaka
- Tak, a jeżeli chodzi o Rose to ci wszystko wytłumaczę
- dobrze. - posłałam chłopakowi uśmiech i przygryzłam wargę, dzieliły nas milimetry od Pocałunku, tego pierwszego najważniejszego, gdy dzielił nas tylko jeden milimetr Harry pociągnął mnie za rękę tym sposobem, odrywając od Nialla. Zakręcił mnie dookoła i pocałował w policzek
- żałowała byś później - uprzedził mnie, cofnęłam się od niego kilka kroków w tył i spojrzałam na chłopaka
- Zjebałeś wszystko. - wkurzyłam się poważnie, mogłam przeżyć coś z Niallem ale Styles musiał to zepsuć swoją zazdrością, wkurzona wyszłam z budynku, i miałam ochotę przejść się na nogach do hotelu, nawet nie było tak daleko, co tam te trzy kilometry.
Szłam i szłam, w końcu po paru set metrach natrafiłam na skrót.
Szłam przez kałuże, które były spowodowane wczorajszym deszczem, co parę minut przejeżdżały obok mnie auta, nie wiedziałam co robić pogubiłam się. Ale tak czy tak cały czas Myślałam o usta Nialla
ja na prawdę chciałam go pocałować, To by był krok w przód, a teraz jest krok w tył,wyciągnęłam telefon z kieszonki godz. 23.46 i jedna wiadomość:
od Harry xx:
" jeszcze mi podziękujesz, widzimy się jutro x " z tych nerwów roztrzaskałam telefon o Ziemie, całkowicie pękł na malutkie kawałeczki pozbierałam go i wyrzuciłam do kosza.
* 2o minut później *
- pokój numer 457
- proszę - recepcionistka podała mi kartę i skierowałam się do windy, gdy dojechałam na 5 piętro, ściągłam obcasy, szłam Holem powoli opierałam się o ścianę. Moim marzeniem jest dojść do pokoju i wejść do wanny.
Otworzyłam drzwi, i od razu weszłam do łazienki, napełniłam sobie całą wannę wodą i powoli zaczęłam się pozbywać części mojej garderoby, gdy już byłam gotowa weszłam do wanny, z ulgą westchnęłam włączyłam   relaksujące piosenki, i oparłam głową o kant wanny. Gdy już poczułam że zasypiam wyszłam wytarłam się ręcznikiem założyłam spodenki i stanik i rzuciłam się na łózko.
                                                     
* następny dzień *
Cześć jestem Es i mam kaca, nie wiedziałam że takie coś może się mi przytrafić.! Z  reguły zawsze od kiedy jestem tutaj uwielbiam rano wychodzić na dach, i popatrzeć z góry co się dzieje. Na ogół jestem bardzo szalona i takie zwisanie mi nie przeszkadzało, Gdybym nawet spadła to trudno, to chyba mi najbardziej pomaga w od reagowaniu, siedzę tu już ponad pół godziny i przyznaje że mnie już tył boli od siedzenia.
Leniwie podniosłam się z murów budynku i ewakuacyjnym wyjściem zeszłam w dół, pewnie gdy mnie złapali to bym dostała ochrzan, ale na szczęście mnie to nie spotkało.
Gdy wróciłam już do pokoju, wyszłam na balkon spotkałam na nim Zayna jak palił papierosy, podeszłam do niego i lekko śturchłam go w bok
- nie ładnie tak palić z samego rana. - posłałam mu uroczy uśmiech
- chcesz bucha ? - zapytał podając mi papierosa, wzięłam go z reki i zaciągnęłam się trzy razy, dzięki czemu zrobiło mi się dobrze. Nagle na balkonie zjawił się Harry, dziwnie na mnie spojrzał i chwycił się za głowę
- czemu masz wyłączony telefon ?
- nie mam telefonu
- jak to?
- rozwalił mi się, i muszę kupić nowy - posłałam mu wrogie spojrzenie i od razu się wycofał
- cześć kochani. - następnym chłopakiem który wyszedł na balkon był Niall
- Cześć - odpowiedzieliśmy wszyscy równocześnie
- kto idzie dzisiaj na miasto ? - zdziwił się
- ja . - przytaknęłam
- pójdę ci potowarzyszyć, bo i tak musimy pogadać - puśćił mi oczko
- to ja też idę ! - krzyknął Styles
- O nie ! ty siedzisz tutaj na dupie ! ja muszę z Niallem pogadać.
to tak Niall za godzinkę dasz radę ? - zapytałam trzepotając rzęsami
- tak pewnie - pocałował mnie w policzek
Wróciłam do pokoju żeby się ogarnąć i przebrać w coś ładniejszego, po godzinie Niall zapukał do moich drzwi i wyszliśmy razem.
Spacerowaliśmy najpierw po parku, a później poszliśmy do sklepu, od razu poszliśmy na dział z telefonami.
- o ten Niall może być ? - wzięłam do ręki telefon
- Weź sobie Iphona !
-Nial.. ale...
- żadne ale, bierz tego - wskazał palcem
- okej - posłałam mu uśmiech i z zawartością poszłam do kasy, czekałam w kolejce z Niallem, nagle podeszły do nad Fanki.
- idź Niall - uśmiechnęłam się i patrzyłam jak Niall robi sobie ze sporą grupką zdjęcia, w końcu kupiłam Ten telefon, i jeszcze jakiś gościu zaproponował mi obudowy na Iphona wzięłam wszystkie jakie były możliwe.
Może jestem trochę rozrzutna ale skoro rodzice mi co tydzień po 4 tysiące przysyłają to czemu nie.
Gdy już się z tym rozprawiłam podeszłam do Nialla i razem wyszliśmy, ze sklepu.
usiedliśmy na ławce.
- pokaż co kupiłaś.
 - nie za dużo.? - zapytałam chłopaka
- nie ! w sam raz - zaczął chichotać, przyznaje uroczo mu to wychodziło.
- ej Niall miałeś mi powiedzieć coś o Rose. - rozpoczęłam temat
- bo to koniec.
- ale co jak ? co ? - byłam w szoku, spojrzałam na Horana - powtórz.
- Ja i Rose to KONIEC !
Moje serce zaczęło bić szybciej nie wiedziałam co się dzieje, znaczy wiedziałam ale, no ale ! oni byli ponad cztery miesiące razem i to tak naglę bum?
Powinnam się cieszyć i w ogóle, i cieszę się ale jakoś tak dziwnie, bo przecież no ale no ale!
Co? Okey cicho spokój Esme CALM DOWN!
Czyli że Niall jest wolny ? Wczoraj jak chciał mnie pocałować to było prawdziwe ? czyli ja mu się serio podobam ?! Ahhhhhhhh głupi Styles! wszystko zepsuł. A co jeżeli on zrobił to dla mnie ? Jezu już nic nie wiem nie mam pojecia.
- to co teraz  ? - zapytałam rozkojarzona
- My Es My - uśmiechnął się i i powoli zbliżał się do moich ust, ale niestety przybiegły fanki, i zaczęły robić zdjęcia co doprowadziło do tego że Niall szybko się ode mnie odsunął.
Już prawię drugi raz by mnie pocałował, no ale najpierw Styles teraz Fanki i co jeszcze może Piorun ?


------------------------------------------------------------------------------
Kocham was. Jeżeli wam się podoba komentujcie :) czym więcej komentarzy tym szybciej następny rozdział <3





Rozdział 3

Czułam się źle ale w końcu miałam to za sobą, mimo że za szybko zdradziłam mu tą tajemnice. Nie miałam pojęcia co teraz mu powiem nie spodziewałam się tego że do mnie przyjdzie Niespodzianka Es!
Powiedźcie mi czy ja coś robię nie tak? Kocham mojego najlepszego przyjaciela który jest właśnie w związku, a ja przyszłam zepsułam wszystko i tak po prostu chce uciec. Przeszłam bardzo dużo jako dziecko bogatej rodziny, nikt się mną nie interesował więc zaczęłam się wpakowywać w bagno, ale przynajmniej chciałam się zmienić i dlatego właśnie jestem tu! Chciałam się odrodzić na nowo czy to tak wiele? Mama miała rację "Es bez kłopotów to nie Es". Usiadłam szybko na łóżku i dalej składałam moje rzeczy nie patrząc się na Horana, wyobrażałam sobie że go tu nie ma. Byłam zdenerwowana bo Styles znowu miał rację!

- Esme czy chcesz mi wyjaśnić co się tutaj dzieje?- jego głos, jego perfumy które byłam w stanie rozpoznać wszędzie. moje ciało momentalnie dostało dreszczy, spojrzałam na chłopaka miał łzy w oczach z tego wszystkiego moje oczy robiły się wilgotne.
- nie Niall
- ale ja chce wiedzieć czy to tak trudno to wszystko wyjaśnić?
- tak Niall
- Aha. czyli teraz będziesz mówiła Tak i Nie ?
- Nie wiem Niall
- nie mów mojego Imienia po każdym słowie
- dobrze Niall
- to przestań.- w tym momencie zamilkłam całkowicie, wstałam z łózka i zarzuciłam torbę na ramie, spojrzał na Nialla spojrzeniem "Chce wyjść" Chłopak od razu wykonał moją prośbę i odsunął się, przeszłam koło niego jakby był duchem, pociągnęłam za klamkę DRZWI ZAMKNIĘTE. Odwróciłam się lekko na pięcie i spojrzałam na Horana.
- otworzysz?- zapytałam patrząc się mu prosto w oczy
- nie, do puki mi nie wyjaśnisz co się dzieje i do puki ja ci czegoś nie wyjaśnię - założył ręce na klatkę piersiową i oparł się o ścianę.
Nie miałam bladego pojęcia o co mogło mu chodzić, więc usiadłam na fotelu i spojrzałam na chłopaka
- mów co masz mi do powiedzenia - chciałam wiedzieć jak najszybciej o co mu chodzi
- to nie jest takie łatwe - odezwał się cichutko
- Niall ? jesteśmy przyjaciółmi a ty w ciągu dalszym mnie okłamujesz, nie pamiętasz co było dawniej? to wszystko się zmieniło przez to że jest Rose. - wydukałam
- właśnie o nią mi chodzi.- ruszył sie i usiadł obok mnie 
- jak na razie nieźle się zaczyna- zaśmiałam się cicho
-no co ?- zdziwił się 
- nie nic ! - padłam we furie śmiania się, ległam na łóżku i zwijałam się ze śmiechu, a nawet nie wiem z czego tak się śmiałam 
- tak dawno mi tego brakowało - chwycił mnie za rękę. momentalnie usiadłam z wrażenia i zaniemówiłam
-ale czego ?
- twoje uśmiechu, twojego szczęścia, przepraszam że cie zaniedbałem. - widocznie leżało mu to na sercu, bo posmutniał nie mogłam go tak zostawić, nie dałam rady
- pewnie było nam tak pisane, posłuchaj Niall to ja przepraszam ja nie powinnam wpieprzać się w twoje życiowe sprawy, a raczej miłosne to dzięki  Tobie jestem normalną dziewczyną bez problemów. - przytuliłam go a on objął mnie mocniej ramieniem 
- wiem że to nie była twoja wina wtedy gdy byłaś w Rose w sklepie.
                  *retrospekcja*

byłam z Rose w sklepie oczywiście spodobały jej się orginalne buty, 
niestety nie miałam pieniędzy żeby jej to kupić. 
Poszłam do przebieralni ponieważ przymierzałam sukienkę, była idealna  więc chciałam sobie ją odłożyć. Przebrałam się w moje rzeczy podeszłam do Rose po torbę która mi trzymała.
- no chodź już ! - marudziła
Wyszyłyśmy a tu nagle bramki zaczęły dzwonić nie wiedziałam co się dzieje. Podbiegła do mnie pracowniczka i wyciągnęła z mojej torby Te Buty.
                      *koniec retrospekcji* 
-naprawdę a z kąt ? przecież mi nie wierzyłeś.
- Rose się przyznała - poklepał mnie po plecach
- Słynna Esme kocha się w Głupim Niall'u Horan'ie ? kto by się spodziewał - zaśmiał się melodyjnie
- tylko mnie nie wykorzystuj, dobrze? - uderzyłam go lekko w tors 
- Obiecuję, przecież jesteś moim małym szczęściem - ucałował mnie w czoło
- Kocham cie Niall.
- ja ciebie też Królewno.- wyszeptał mi do ucha a w moim sercu zaiskrzyła radość.
Z naszej rozmowy wynikło z tego że zostaje, nie wiedziałam czy na prawde tego chce, ale musiałam spróbować. Chciałam przeprosić Ros i pozostałych za moje dziecinne zachowanie, przyznaje czasem coś robię a później dopiero myślę, ale dalej w mojej głowie siedziało mi zdanie Nialla " właśnie o nią mi chodzi " przez moją głowę padła myśl że może oni chcą się pobrać, ale z tego co wiem Niall chce wyjść za mąż gdy będzie miał najmniej 28 lat i chce dziewczynę która nie leci tylko na jego pieniądze (czyt.Rose).
Dochodziła godzina 20 więc przez resztę tego dnia spędziliśmy wszyscy przy ognisku, śpiewaliśmy piosenki Lou opowiadał Dowcipy Niall i Rose się całowali.. yhhhhhhh! nie mogłam zapomnieć tego obrazu ! Harry siedział koło mnie żebym jak to on powiedział " nie czuła się samotna " tak na prawdę czuję że loczek na mnie leci, to było wiadome. Ale możliwe że się mylę. 
Po 23 wszyscy poszliśmy do swoich domków, oczywiście moj Domek dzieliłam ze Styles'em.
Przynajmniej mieliśmy osobne pokoje i łazienki. Uwierzcie Harry bardzo długo siedzi w łazience, ja również poszłam się wykąpać przynajmniej zeszło mi to 2o minut a nie 2 godziny, gdy skończyłam moją przygodę z gorącą wodą, ubrałam bokserki Nialla i koszulkę Harr'ego.
Ległam na łóżku i chwyciłam do ręki telefon, wybrałam numer Zayna, Liama i Harr'ego i napisałam Sms-a:
" śpisz ? xx"
Czekałam cierpliwie na odpowiedź z której strony, odczułam wibrację i podniosłam telefon
od Harry xx :
" nie śpię bo trzymam grzywkę xoxox"
zaczęłam się śmiać, na mój rozum to oznaczało że Harry ogląda Filmy, a reszta pewnie śpi, kolejny wieczór i kolejne zboczone teksty ze Styles'em 
do Harry xx:
" co oglądasz ? xx moja grzywka się nie układa bo jest mokra jak twój mały x "
od Harry xx:
" Mój duży nie jest mokry ;_; jak już coś to wilgotny jak ty x "
do Harry xx :
" Hazz chcesz kolejną dawkę zboczonych tekstów al'a Hesme ? ^^"
od Harry xx:
" tak chcem. lepsze to niż nudne filmy c: 
a więc jesteś ciasna i mój przyjaciel by się w tobie nie zmieścił "
do Harry xx:
"nie zmieśćił by się bo tam nic nie masz kochanie xxxxx <3 "
od Harry xx :
" chcesz zobaczyć ? to przyjdź :D zagramy w grę x " 
do Harry xx :
" wolę umrzeć x "
w Tamtej chwili śmiałam sie jak głupia plecy bolały mnie juz od leżenia więc stałam i podeszłam do okna u innych światła były zgaszone, spojrzałam na telefon godzina 00.24
Nagle na niebie się błysnęło i momentalnie spadł deszcz a z nim bardzo głośny grzmot.
- o Nie nie nie nie ! - powtarzałam na głos i pobiegłam do pokoju Harr'ego, nie zapukałam ani nic tylko wleciałam i momentalnie znalazłam się pod jego kołdrą 
-ejejejejejejjej Es ! - nagle Harry odkrył mnie kołdrą i zaczął się śmiać
- boisz się burzy? - zapytał z bananem na buzi
- czy to coś dziwnego? błagam Harry Przytul mnie ! - rozkazałam chłopakowi kiedy usłyszałam kolejny ale głośniejszy grzmot 
Styles od razu mnie przytulił i chichotał pod nosem. Po 20 minutach otworzyłam oczy, Harry był we mnie wpatrzony jak w obrazek oddaliłam się trochę od niego i spokojnie zaczęłam oddychać.
- nie obrazisz się jak będę z tobą spała ? wiesz tak na wszelki wypadek ? - zapytałam z nutką nadziei i się skrzywiłam
- już wolę to niż słuchanie jak płaczesz za ścianą - kolejny raz się zaśmiał i odgarnął moje włosy z czoła objął mnie ramieniem, wtuliłam się w jego ciepły nagi tors. 
Dochodziła pierwsza w nocy a my nie spaliśmy, krążyłam palcem po Torsie chłopaka a on głaskał mnie po głowie. - Pewnie to dziwnie wyglądało ale było bardzo przyjemnie.
- Co o mnie myślisz ? - zapytał 
- Kocham cię pasuję, to o tobie myślę - podniosłam się i oparłam na łokciach 
- ale tak na prawdę - dotknął mojego policzka jego ręce były gorąco, i miłe i kochane. aww.
- Harry jesteś zajebistym Facetem, i najlepszym przyjacielem uwielbiam twoje dołeczki i wszystko kocham ci mówić co o kim myśle - uśmiechnęłam się uroczo
- dziękuję ! - wtulił mnie w Siebie i takim sposobem Zasnęliśmy.

--------------------------------------------------------------
+ dziękuję że podoba wam się moje opowiadanie :) 

++ wszystkie Komentarze proszę tutaj ponieważ nie chce spamować na stronce. 
+++ jeżeli macie jakieś pytania http://ask.fm/RealHoranowa i proszę nie piszcie 34 razy kiedy będzie nowy rozdział <3 Kocham was

Bohaterowie :)


Esme Goldhop
Ma 18 lat Obecnie mieszka w Londynie, Pochodzi z Polski mówi biegle
 po Angielsku. Obecna przyjaciółka Nialla Horana  jest w nim zakochana.
Nienawidzi gdy ktoś ją Okłamuję, a szczególnie bliscy znajomi. Była Grzeczną Dziewczynką ale od 17-stego roku życia zaczęła się buntować, tym sposobem trafiła do Londynu.



Rose Miller (Obecnie zerwała z Niall'em)
Ma 19-ście Lat jest dziewczyną Nialla Horana. Nienawidzi się z Esme uwielbia wpakowywać ją w różne 
problemy z których łatwo się wymyka. Jest wredna i dąży do Celu czyimś nieszczęściem.
Twierdzi że Kocha Nialla ale tak na prawdę jest z nim dla sławy, uwielbia gdy obdarowuję ją prezentami.


Niall Horan
Ma 19 lat i jest w zespole One Direction. Uwielbia jeść, Jego najlepszą przyjaciółką jest Es ( Esme) ale od czasu gdy jest z Rose, ich Relacje się pogorszyły jednak chce dalej mieć przyjaciółkę która wie o jego najskrytszych Sekretach.

Harry Styles
Ma 19 lat jest przyjacielem Nialla Horana, również jest w Zespole One Direction, skrycie podkochuję się w Esme która szaleje na punkcie jego przyjaciela. Od kiedy Relacje Esme i Nialla się pogorszyły zastępuję jej Go. Dzięki temu zbliża się do niej, i pragnie tego żeby Es była jego Miłością życia.

Rozdział 2

Każdy człowiek jest normalny, Przepraszam ale Niall nie jest normalny no chyba że na swój sposób. Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale wiedziałam że gdy pojadę nad to jezioro będzie źle. Jestem najlepszą przyjaciółką Niall'a Horan'a rozumiem dużo fanek zazdrości, ale teraz co ja przeżywam to koszmar - Gdy już dojechaliśmy nad to jezioro Niall od razu gdzieś zniknął okazało się że poszedł po swoją ukochaną Dziewczynę.
Co? Czyżby Horan mnie Okłamał? Tak dokładnie nie chce z niego robić jakiegoś oszusta ale teraz na to wychodzi. Skoro chciał żebym ja Była i Rose mógł ze mną normalnie pogadać żebym się normalnie zachowywała, albo Mógł z NIĄ pogadać żeby darowała te swoje głupie gadki.
Byłam wkurzona od razu gdy zobaczyłam że Niall obdarowują ją Całusem poszłam za Harry'm do naszego domku u którym będziemy spać.
Oburzona usiadłam na łózko, wyciągnęłam telefon i zaczęłam pisać do Mojej przyjaciółki różne brzydkie słowa na tą całą Rose Harry był zaskoczony moją postawą i tak jak się zachowywałam. No nie dziwie mu się, przez przypadek rozbiłam szklankę z tych nerwów , oczywiście Harry grzecznie i bez słowa za mną posprzątał. Chciałam mu podziękować ale tak jakoś nie miałam czasu. W końcu do naszego Domku przyszedł Niall z Rose i reszta chłopaków. Dlaczego ON musiał ją wziąć jakoś Louis nie zabrał Eleanor tak jak Liam Danielle ale nie Niall Horan musi się wyróżniać po prostu facepalm.
Wstałam z łózka i ruszyłam w ich stronę stanęłam pod ścianą na przeciwko Nialla, koło mnie stał Liam a pozostali siedzieli na Kanapie.
Spojrzałam na Nialla morderczym wzrokiem, na co on od razu pokiwał głową
- mam nadzieję że to będzie udany tydzień - naglę usłyszałam głos Horana był podekscytowany spojrzał na każdego z nas lekko się rumieniąc 
- tsaaa.- parsknęłam i odwróciłam wzrok na lampę muszę przyznać była piękna
- Esme ? - naglę wyrwał mnie głos Zayna, spojrzałam na niego a później na resztę patrzyli się na mnie jakby nie chcieli w ogóle żebym tu była
- tak ? - zapytałam z nutką sarkazmu 
- dalej się obrażasz ? - zapytał Niall i momentalnie mój kurs widzenia zmienił się na niego
- przepraszam mówił ktoś coś ? bo chyba nie słyszałam – rozglądałam się specjalnie dookoła, aż w końcu poszłam z tamtego otoczenia. Nawet nie przyszedł i nie przeprosił, a może to ja mam latać koło niego i za niego przepraszać. Ja rozumiem że przez miłość robi się różne głupie rzeczy ale żeby przyjaciółkę okłamywać którą zna się już od prawie dwóch lat ? Tego nie rozumiem.
- dała byś sobie spokój co ? – usiadł za mną, i objął mnie w pasie – wiesz że jest mu głupio nic nie poradzisz kocha Rose to widać – wyszeptał mi cichutko do ucha
- Zayn ! wypieprzaj z tąd chce być sama ! – wykrzyczałam mulatowi w twarz
- nie pójdę – powiedział i założył ręce
- to siedź ja ci nie bronie, ale ja z tąd idę.- ubrałam na siebie Czarną Bluzę Stylesa I wyszłam z Domku, pobiegłam do lasku który był nie daleko jeziora weszłam w głąb i usiadłam na jakimś pniu.
Zaczęłam się zastanawiać nad wszystkim nad celem przyjazdu tutaj. Lepiej żebym z tąd znikła, znikła z Nialla życia i chłopców, nie chce żeby Niall miał wybierać pomiędzy przyjaciółką a swoją dziewczyną bo tak czy tak wybrał by tą Farbowaną Blondynkę.
Postanawiam że wyjadę z tąd i wróce do zwykłego szarego życia. Uroiłam kilka łez dzięki którym teraz jestem w lepszej formie. Zaczęło się ściemniać więc zaczęłam wracać. Gdy doszłam widziałam że chłopcy rozpalili ognisko z tyłu za domem, poszłam jakby nigdy nic i usiadłam na leżaku.
- gdzie byłaś ? – zapytał się Niall
- w lesie – odpowiedziałam i zamknęłam oczy
- po co ? – dopytywał
- nie interesuj się. – odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy – a i dobrze że jesteście wszyscy bo mam sprawę – wymruczałam i usiadłam normalnie
- coś się stało ? – o dziwo zapytała Rose
- żebyś wiedziała – posłałam jej zimne spojrzenie, co gorsza ona posłała do mnie buziaka i wystawiła mi środkowego palca
- Nie będę wam przerywała tej wyprawy, wracam do Londynu później się pakuje i wyjeżdżam do Polski – powiedziałam najoschlej w świecie i spojrzałam na miny innych?
- dlaczego ? co ? nie nie jedziesz zostajesz ! – krzyknął Niall
- Sorry Niall ale mogłeś mnie nie Okłamać.. wiesz jak to boli ? najlepszy przyjaciel od prawie dwóch lat pierwszy raz skłamał mi prosto w oczy słowami „ Nie nie będzie Rose „ nie wiem czy chciałeś się popisać ale zatrzymaj resztę swojej wypowiedzi dla siebie bo nawet nie jesteś w stanie mnie przeprosić Dupku stwierdziłam że nie będę ci stawała na drodze miłości.. ŚLEPY JESTEŚ HORAN! – Wykrzyczałam te dwa ostatnie słowa – nie widzisz że twoja dziewczyna się z ciebie leje. Oh biedy Niallerek.. jest tylko z tobą dla kasy durniu. Wcale nie wiesz że ja cie Kocham że ja chce być twoją własnością co nie ? 
- Esme przestań ! będziesz żałować – krzyknął oburzony Styles
- i tak się kurwa już w waszym życiu nie pojawię więc mogę ! – rozdarłam się na cały głos że aż dopadła mnie Chrypka , po moich bladych policzkach lały się zimne słone zły. Otarłam je i z dumą poszłam do Domku po swoje żeczy. Chciałam mieć już wszystko za sobą, chciałam wyjść i nie wrócić. Gdy pakowałam szybko swoję rzeczy nagle do pokoju wszedł Niall zamknął drzwi na Klucz i spojrzał na mnie. 

Rozdział 1

Moja rodzina się mną nie interesuję. Moi przyjaciele się mną nie interesują. Nie żałuje że wyjechałam do Londynu dzięki temu Nie jestem taką osobą jak byłam kiedyś .Pewnie zastanawiacie się jaką? A więc Gdy miałam 16 lat zaczęłam się buntować. Krzyczałam na Mojego młodszego brata, Na Mamę Tatę. Nie dawałam im za wygraną, traktowali mnie jak jakiegoś od ludka Faworyzując przy tym moją starsza siostrę, chciałam im pokazać że ja też żyje i że mną też powinni się opiekować… Narobiłam im bardzo dużo problemów. tym sposobem znalazłam się tutaj w Londynie. Co dwa tygodnie przelewali mi Pieniądze na Konto. Zamieszkałam w jednym z najlepszych Hoteli. Chciałam sobie znaleźć kogoś przy kim czuła bym się bezpiecznie, Chłopaka? Przyjaciela? W każdym razie taką osobę dzięki której nie będę się nudziła, i nie będę siedziała w tym wielkim apartamencie Sama. Pewnego dnia poszłam się przejść wieczorem na Imprezę i poznałam tam Pięknego Blondyna. Był bardzo miły prze tańczyliśmy całą noc później wymieniliśmy się numerami. Zaczęliśmy się spotykać i tak zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Z czasem zaczęłam czuć coś do niego, to było nie do opisania. Później Niall poznał mnie ze swoimi Przyjaciółmi. Z którymi mam bardzo dobry Kontakt, ale najlepszy z Harrym ponieważ jestem w Jego wieku. Zawsze mamy o czym rozmawiać, z czasem zaczęłam mu się zwierzać tak jak on mi. Poświęcaliśmy dla siebie Odpowiednią ilość czasu. Niall zaczął się dziwnie w stosunku do mnie zachowywać. Zawsze gdy się witamy całował mnie w policzek albo tak po prostu w usta jak przyjaciel. Lecz niestety teraz się to zmieniło dokładnie trzy miesiące temu przyprowadził Swoją dziewczynę Rose. Z Początku zaakceptowałam ją bo jego szczęście było najważniejsze. Chłopcy dziwili mi się że nie czuję się jakoś głupio gdy oni całują się przy mnie lub przytulają..
Nawet nie wiecie jak ja się wtedy czułam!! W środku serce mi się rozsypywało na Miliony maleńkich kawałków. Ale na zewnątrz wyglądałam normalnie. Tylko czasami wymuszałam uśmiech…
Kiedyś gdy siedziałam sama z Rose opowiadała mi O ich życiu łóżkowym śmiejąc się z Nialla i mówiąc że pewnie Zayn był by lepszy. Oczywiście opieprzyłam ją, ale ona nic sobie z tego nie robiła. 
Pewnego Razu wybrałyśmy się na Zakupy, nie miałam wystarczająco kasy żeby zapłacić za jej ORGINALNE buty. Kilkakrotnie powtarzałam jej żeby je sobie odłożyła.. upierała się a moje obawy się spełniły. Ukradła je tak po prostu, ale on nie ucierpiała tylko ja! Włożyła buty do mojej torby wtedy gdy ja byłam w przymierzalni. 
Oczywiście to ja Poszłam Na Policje i to Ja musiałam się tłumaczyć.. Od tego czasu Miałam same Problemy..

*12 Lipca*
Siedziałam przed wielkim Telewizorem z miską truskawek oglądając różne programy o gotowaniu. Dochodziła 13.00 więc zaczęłam się ubierać, chciałam gdzieś wyjść na Zakupy albo na Basen, żeby się odprężyć. Podniosłam się z łóżka i skierowałam do Szafy i ubrałam 
http://www.faslook.pl/collection/letniooo/ 

Zrobiłam Sobie delikatne kreski, wzięłam Portfel, telefon i spakowałam do torby. Wyszłam z wielkiego Pokoju zamykając za sobą drzwi. Szłam po woli Holem, i wsiadłam do windy wciskając guzik z numerkiem „1”
Gdy winda zawiozła mnie na Parter, usłyszałam krzyki, wyszłam szybko z windy i poszłam do Recepcji. 
- co tu się dzieje? – spojrzałam na kobietę a ona się lekko uśmiechnęła
- Ktoś do Pani przyjechał – powiedziała i wzięła ode mnie kartę 
- dobrze dziękuję- posłałam jej miły uśmiech i wyszłam przed Hotel zobaczyłam Liama i Nialla, jak rozdawali fanką autografy. Podeszłam do Nich i przytuliłam ich
- co wy tu robicie? – byłam szczęśliwa że Niall nie przywiózł Rose. Miałam nadzieje że ten dzień spędzimy razem
- Stwierdziliśmy że się nudzisz, więc przyjechaliśmy do Ciebie, a raczej po Ciebie- Uśmiechnęli się
- A co będziemy robić ? – spojrzałam na nich i miałam złe przeczucia. 
- Jedziemy nad Jezioro na Tydzień Pasuję ? – Blondyn posłał mi szczery uśmiech którego tak dawno nie widziałam.
- pewnie. A gdzie reszta? – zaczęłam się rozglądać ale na próżno 
- Są już tam na miejscu, to jak pójdziesz się spakować a my tu zaczekamy Okey ? – dopytał Liam i posłał mi Oczko
- Tak już idę. – szybko wybiegłam po schodach do góry, poszłam do recepcji po kartę i wyjechałam windą na „16” piętro. Wparowałam do Swojego Pokoju wyciągnęłam dużo torbę i zaczęłam pakować do niej potrzebne rzeczy. Zajęło mi to ponad 10 minut. WOW szybko ! wyszłam z pokoju i skierowałam się na parter. Powiedziałam Przy recepcji że nie będzie mnie przez tydzień i że jak rodzice będą dzwonić to Jestem z One Direction. 
Wyszłam przed Hotel Niall wziął moją torbę i wsadził do bagażnika, wsiadłam do Auta i odjechaliśmy
- nawet nie wiesz jak się cieszę ze mnie zabieracie- powiedziałam chłopakowi i spojrzałam na niego
- też się cieszę Es. – dotknął lekko moją rękę a w moim brzuchu pojawiły się Motylki Nie wiedziałam czy teraz jest dobry moment żeby zapytać o Rose. Niall wiedział że ją nie lubie od czasu tego incydentu. 
- Ej. Niall a Rose też jedzie? – spojrzałam na Chłopaka- bo jeżeli ona tam jest to możesz się już zatrzymać ja wysiadam.- uprzedziłam go od razu
- nie nie ma jej ! – zdenerwował się. O nie dobrze Niall i Denerwowanie się to bardzo złe połączenie 
- To dobrze. – dotknęłam go lekko w Policzek i spojrzałam mu prosto w oczy – bardzo się cieszę ze ten czas spędzimy razem. – uśmiechnęłam się ponownie


~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pierwszy rozdział za mną z czego się cieszę. Mam nadzieję że się będzie podobać :)
Wchodzisz = Komentujesz <3