Rozdział 5
-Wait what ?- uwierzcie mi tego słowa nie słyszy się codziennie. Moje serce zaczęło bić szybciej, a w brzuchu czułam motylki, dopiero teraz do mnie dotarło co on naprawdę powiedział.
Drugi raz chciałam go pocałować a może to jednak jakiś znak ? żebym się z nim nie swatała. Boże co ja gadam! Gdy Niall poszedł pozować do zdjęć podeszła do mnie Fanka usiadła koło mnie i się uśmiechnęła, widziałam że o coś chce się zapytać ale się wstydzi, w końcu po krótszym milczeniu siadła jakoś tak dziwnie, i przechyliła głowę w moją stronę
- to ty jesteś z Niallem ? - posłała mi zabójczy uśmiech który mnie sparaliżował, tego pytania się akurat nie spodziewałam
- czemu tak uważasz? - parschnełam
- chcieliście się pocałować. - znowu obdarowała mnie tym cholernie szczerym uśmiechem a w jej oczach pojawiły się łzy, ale dlaczego ? tego nie wiem
- płaczesz ?- zapytałam niepewnie
- nie, nie wiem, chyba, może, nie ważne
- coś się stało ? - odwróciłam się do niej całkowicie, i spojrzałam na nią takim mieszanym wzrokiem
- wiem że chcesz z nim być, ale uwierz mi każda dziewczyna na twoim miejscu by oszalała gdy by cię o to poprosił, jeżeli z nim będziesz i będą lecieć hejty na Ciebie to tylko dla tego że jesteś z nim szczęśliwa z Moim a raczej naszym Idolem. - uśmiechnęła się przez łzy i dotknęła mojej ręki
- o jej dziękuję, naprawdę dziękuję - przytuliłam dziewczynę - masz już zdjęcie z Niallem czy tam autograf ?- dopytałam
- jeszcze nie bo tamte dziewczyny sobie robią, a raczej jak Niall skończy to pójdzie z tobą, to nic kiedyś sobie zrobię.
- żartujesz sobie ? Kiedyś ? o nie moja droga! załatwimy to.
Pociągnęłam dziewczynę za rękę i przepchaliśmy się przez ten wielki tłum fanek, co prawda to nie było grzeczne, ale wyobraziłam sobie że ja jestem w takiej sytuacji, i to nie było by zbyt fajne. Gdy byłyśmy już koło Nialla posłałam mu uśmiech
- więc Niall, to jest twoja Największa fanka! musisz sobie z nią teraz zrobić zdjęcie ! teraz, a wiesz daj mi telefon to wam zrobię. - dziewczyna w rudych włosach podała mi Telefon
- okej teraz uśmiech ! - zażądałam i zrobiłam zdjęcie.
- dziękuję ci Niall i tobie też Esme - dziewczyna przytuliła mnie i Nialla tak mocno że znowu nasze usta były tylko o 2 milimetry oddalone.
Obiecuję że jeżeli znajdę się z nim sam na sam to rzucę się na niego, i dopiero siłą będą musieli mnie odciągać. A teraz przepraszam muszę się uspokoić, z tym trudem oddaliłam się od Nialla i usiadłam na ławce, po kilku minutach Niall do mnie dotarł i usiadł na ławce
- nie mam twojego zdjęcia - spojrzał na mnie
- masz ich pełno . - zaśmiałam się
- ale one mają już ponad pół roku, chce teraz twoje - dotknął mnie w rękę
- mogę ci wysłać, chcesz? takie ładne, zrobiłam sobie je jak ty byłeś z Rose w Irlandii, a ja w tym czasie poszłam na sesyjkę, ale się nie wystrasz. - wyciągnęłam telefon z kieszeni i pokazałam mu zdjęcie
- to ty na prawdę ? - wystawił oczy
- moc photoshopa, to jak wysłać ci ? - spojrzałam na Horana
- tak - powiedział lekko i zbliżył się do mnie patrzył w moje oczy a nasze ręce splatał w całość, schylałam się powoli, był już tak blisko gdy już poczułam jego oddech na moich ustach, nagle zaczął padać deszcz, zaczęło grzmieć i to bardzo głośno i się błyskało, oderwaliśmy się od Siebie i wstaliśmy szybko z ławki
- boże znowu ? nie mogę go pocałować ? tak bardzo mi zazdrośćisz ? - wykrzyczałam
- ej Es co jest - zapytał łapiąc mnie za rękę
- Cholera chce cię pocałować ! ale jak nie Styles, przedtem Fanki to teraz deszcz ? Naprawdę ? - zaczęłam szybciej nawijać Niallowi jak jestem wściekła, aż nagle poczułam że złapał mnie za policzki i połączył nasze usta, to był mój Najcudowniejszy Pocałunek jaki kiedykolwiek mogła bym przeżyć ! żaden mój były nigdy w życiu nie pocałował by mnie w deszczu a Niall ? zrobił to tylko dlatego żeby mnie uciszyć, ale też pragnął tego widziałam! Gdy w końcu oderwaliśmy się od siebie spojrzałam na Niego, nie mogłam nic powiedzieć ale on to zauważył delikatnie się do mnie uśmiechnął odgarnął moje włosy na bok i jeszcze raz pocałował moje usta.
~*~
- Esme Niall co tak długo ? - ledwo co zdążyłam ściągnąć mokre buty i bluzę Nialla a Harry już naskoczył na mnie, ten to ma tupet dopiero.
- Tak długo że fanki. - odpowiedziałam i skierowałam się przez balkon do mojego pokoju, przebrałam się w suche rzeczy i ogarnęłam twarz.
Czasami nie rozumiem zachowania Styles'a dobra wiem że się martwi, ale przecież ja z Niallem znam się dłużej niż znim a nagle on mi z takimi tekstami, przesada a tak po za tym to moje życie więc chyba mam prawo chodzić z kim gdzie gdzie chce jak chce, jak robić co robić i gdzie robić, i wiele innych rzeczy prawda? jestem już dorosła.
- całowałaś się z nim ? - odwróciłam się i zobaczyłam Harr'ego
- co to za pytanie ?
- całowałaś się czy nie ?
- może tak może nie. - w tym momencie poczułam jak mi wyskoczyły rumieńce, przypomniałam sobie tamten moment i zapadłam z hipnozę
- całowałaś się.
- co za stwierdzenie Harry - posłałam mu uśmiech
- ej no powiedź - zrobił taką dziwną pozę że zaczęłam się śmiać i usiadłam na łóżko
- prawda ? czy kłamstwo ?
- kłamstwo
- nie Harry ja wcale się z nim NIE CAŁOWAŁAM. - z dociskiem na te dwa ostatnie dwa słowa, zaczęłam się śmiać. Biedny Harry ciekawe co sobie pomyślał.
- Wiedziałem ! mogłem z wami iść .! - uderzył ręką o ścianę
- nie, nie musiałeś. Chciałam go pocałować ty mnie powstrzymałeś drugi raz chciałam Fanki nam przeszkodziły za trzecim deszcz nam przeszkodził ale Horan mnie pocałował w deszczu, wiesz jakie to było słodkie z jego strony? od tej Pory uwielbiam deszcz.- powiedziałam to najzwyklej w świecie.
- Es ! jest coś co muszę ci powiedzieć
- tak słucham.
-bo ja,ja się chyba w tobie zako...- Niestety ale Harry nie mógł dokończyć tego zdania ponieważ przyszedł Horan i zaczął składać na mojej szyi dość przyjemne pocałunki, z czego Harry znowu walnął pięścią o ścianę i wybiegł z pokoju. To było, a raczej jest bardzo dziwne. Ja rozumiem że jestem Fajna itp ( Joke ) ale że tylko chłopców na mnie Leci ? Hhahahahah Jesteś niezła Esme! to dziwne mówić tak sama do samej, ale to też odpręża.
Ległam z Horanem na kanapie, znaczy on leżał a ja się na nim położyłam, objął mnie i szeptał mi coś do ucha, każde jego słowo sprawiało mi na ciele malutki dreszcz ale bardzo pozytywny, pewnie się teraz zastawiacie, o czym myślę ? a więc myśle o tym
"MY ESME MY "
w końcu byliśmy sami więc miałam ochotę spytać się o to, ale tak dziwnie mi się zrobiło, ale żeby mieć pewność wziełam się na odwagę
- Niall ?
- Tak Es ? - chłopak popatrzył na mnie
- nie dokończyliśmy naszej rozmowy w parku.
- a no wiem, to co chcesz wiedzieć ?
- to co znaczą te słowa które ostatnie wypowiedziałeś.
- że cię Kocham ?
- co ? nie ? co ? nie powiedziałeś mi tego co ?- podniosłam się na łokciach i patrzyłam mu w jego piękne niebieskie oczęta
- nie mówiłem ci tego ? - zdziwił się
- Emmmm nie ?
- Aaaaa chodzi ci o to " My Esme My ? " - zacytował to tak pięknie, że aż poczułam jakbym była w tym miejscu
- tak dokładnie.
- Bo ja cię Kocham, wiem że teraz mnie znienawidzisz ale Rose była ustawiona przez modest - wydukał
Momentalnie wstał na proste nogi, i na niego spojrzałam
Przepraszam że co ? Ja chyba nie dosłyszałam ! Kolejne kłamstwo ! to już chyba czwarte z kolei.
- i ty to tak spokojnie odbierasz ? na serio ? wiesz co Horan, Harry miał jednak rację, nie nie odzywaj się do mnie . - wyszłam wkurzona z pokoju i trzasnęłam mocno drzwiami, zeszłam na dół do Bufetu, zawsze jak jestem wkurzona to jem. Ale wracając do tematu, dobra nie potrzebnie uniosłam się na Styles'a on chciał mnie tylko bronić, ale skoro chciał mnie bronić to mógł mi do cholery jasnej powiedzieć że to była ustawka, lecz tak naprawdę nie wiem dlaczego, czy ci starzy ludzie z Modestu chcieli się na mnie zemścić dlatego że im taką szopkę z Rose wystawiłam ? ( wrócę do tego w innym rozdziale. Jestem wściekła, to chyba najłagodniejsze określenie jak się teraz czuję. Zdenerwowana wybiegłam z Hotelu, przedzierając się przez dużą ilość fanów, dotarłam do parku z nadzieją że nikt mnie tu nie znajdzie weszłam w jakieś krzaki z czego, wpadłam do jakiejś dziury bardzo głębokiej. Nie mogłam się z tamtąd wydostać.
Z tego strachu zapomniałam że mam telefon szybko wybrałam numer Styles'a i mu powiedziałam gdzie jestem, było coraz ciemniej, a ja bałam się że mnie nie znajdzie. Usłyszałam jakieś wrzaski i krzyki, to był Harry, ale sam. zaczęłam go wołać, podał mi rękę, ale ta niezdara poślizgnął się i wleciał ze mną do tej dziury.
Wiedziałam że już nie ma dla nas ratunku, chciałam zadzwonić po Nialla ale telefon mi padł, a Harry nie wziął Komórki
- to sobie tak teraz tu posiedzimy- wymruczałam i siadłam w samym koncie, Harry zobaczył że mi zimno więc podarował mi swoją kurtkę. Usiadł obok mnie i przytulił
- zależy mi na tobie.
------------------------------------------------------------
+ Przepraszam że taki krótki ale nie miałam czasu za bardzo, mam nadzieję że wam się spodoba
++ wasze komentarze są kochane <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kaa :) juz mowilam ze jestem twoja wierna fanka :) i nigdy nie stracisz mnie jako fanki,a twoje rozdzialy az brak mi slow sa az tak swietne ze jak czytam twoje rozdzisly to bardzo chce byc na miejscu Es. Pisz dalej!! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkiedy rozdzial 6 ? czekam z niecierpliwieniem :3
OdpowiedzUsuń