*Hiszpania*
*2 dni do wyjazdu chłopców*
*Godzina 12.12*
*Pokój Esme*
Chciałam się dowiedzieć jak minął im ten Wieczór. Oczywiście chodzi mi o Kingę i Harolda. Dopiero loczek zjawił się u mnie koło dwunastej w nocy. Pewnie jakbym poszła z nimi to bym im przeszkadzała moim Humorem i zamulaniem o Horanie. Znowu o nim myślę. A raczej znowu On zapanował nad moją głową. Gdy chciałam zapomnieć, pojawiał się. Nie chciał wyjść, chciał mnie męczyć, dręczyć. Ale ja nic złego nie zrobiłam. Powtarzam się i wiem to wkurzające. Ale muszę. Jest nie ma jest nie ma jest nie ma.
Zaraz mi głowę wysadzi. Spróbuję teraz pomyśleć o Harry'm a właśnie siedzi tu i się na mnie cały czas gapi.
Ciałem i Duchem jestem tutaj koło niego ale Wyobraźnią i myślami u Niall'a.
- Było niesamowicie! Szkoda że nie poszłaś. Kąpaliśmy się w Morzu, było gorące i się wygłupialiśmy. Ah twoja siostra ma to coś. Jesteście prawię takie same. Oczywiście się różnicie. Ale obie jesteście czadowe.
- Bardzo mnie to interesuję.- wydukałam i spojrzałam paraliżującym wzrokiem na Loczka
- Coś nie tak?
- Niall jest nie tak. Potrzebowałam kogoś wczoraj. Poszedłeś. A on ? Siedział w mojej głowie. I był. - przywaliłam sobie otwartą dłonią w czoło.
Jest mi dziwnie. Czuje się taka ni jaka. Nie potrzebna. Nie kochana. Szczerze? Chciałabym nie poznać Nialla. Chciałabym mieszkać dalej w Polsce i zanudzać moim dziwacznym życiem.
- Dlaczego przeżywasz? Nawet nie napisał do Ciebie. A ty tak po prostu mu darujesz.
Harry położył się koło mnie i spojrzał na mnie. Wiedział że jest mi ciężko, i zrobiło mu się głupio za to pytanie. Chciałam się do niego przytulić zamknąć oczy i mieć to za sobą.
- I don't wana to talk about it.
- Okey Honey.
*Przeszłość*
- Niall gdzie są moje Kanapki?
- W moim Brzuchu.
- Jakim sposobem? - poszłam za chłopakiem i stanęłam na przeciwko niego. Drugi raz w tym dniu ten żarłok zjadł moje kanapki.
- Bo je zjadłem? - zaczął się śmiać
- Bardzo śmieszne, kiedy mówię nie dotykaj ty oczywiście musisz je zjeść?
- Ale one są pyszne Rose.- zaśmiał się.
Czy on powiedział ROSE? Jaka Rose? nic nie wiem, kim ona Jest ?
- Co? - zdziwiłam się
- Nic nie ważne, kanapki były Pyszne.- Blondyn ubrał buty i gdy miał już wychodzić nawet nie wiem gdzie wyszeptał "Poznasz Kogoś zaraz"
W tej sytuacji nie miałam bladego pojęcia co mam ze sobą zrobić. Pobiegłam po chłopców do góry, ale oni też nie wiedzieli o co Blondynowi może chodzić. Usiedliśmy wszyscy w salonie. Pogrążyła nas cisza.
- A co jeśli ma dziewczynę ? - wydukałam, to by był najczarniejszy scenariusz w moim życiu. Chłopcy wiedzieli że go Kocham. Ale on nie wiedział. Każdy mój gest był teraz dla nich ważny.
- Nie myśl tak może to jego siostra?
- Zayn? Serio siostra? On nie ma siostry.
- Oj Liam. Skąd wiesz.?
- Kretyn.
Zaczęliśmy cicho z Harrym się śmiać. No nie wiem może to jego kuzynka? czy ktoś? znajoma z dawnych lat ?
Tak czy tak, każdy się zastanawiał. Nagle usłyszeliśmy głos zamykających się drzwi. W drzwiach salonu stanęła Blondynka, ładna blondynka. Modliłam się żeby to była jego kuzynka. Przerażona spojrzałam na Każdego z chłopaków.
Nagle doszedł Niall i się uśmiechnął.
- To jest Rose.- Dziewczyna uśmiechnęła się do nas podając każdemu z nas rękę. Miła jest nie ma co. Miałam nadzieję że to koniec jego dialogu. że to jest Rose i tylko Rose.
- Jest moją dziewczyną.- Zamurowało nas wszystkich, byłam przerażona. Przed oczami zrobiło mi się ciemno i zaczęłam się cała trząść. Liam zakrył twarz rękoma. Było mi słabo cholernie słabo. Moje oczy były już zaszklone.
Nie wiedziałam co mam teraz zrobić. Podejść do niego powiedzieć mu co czuję czy uciec ?
Wstałam z kanapy, i szybko pobiegłam do mojego nie Mojego i Niall'a pokoju. Tylko Już Mojego. Za sobą słyszałam tylko pytanie Niall'a
" Co jej jest? ". Żaden z chłopców nie odpowiedział tylko życzył im szczęścia.
Czułam się okropnie. Zamknęłam drzwi na klucz i usiadłam pod nimi z potokiem łez. Okropne.
*Koniec*
Nie mogę go ranić. Nie mogę ranić Harr'ego mojego przyjaciela.
Jest ze mną zawszę. A ja go Olewam, obwiniam o wszystko jestem na niego zła. Chodź nie wiem o co. Całą moją negatywną energie znoszę na niego. A on tak spokojnie To odbiera. Ja bym pewnie kopnęła kogoś takiego w dupę.
A Harry się nie przejmuję. I jeszcze na dodatek przytuli i pocieszy. Jest Kochany. I przez to muszę się zmienić na Lepsze. I przestać myśleć o Niall'u.
Chciałabym to zmienić. Spędzić z nim te ostatnie dwa dni. Ale też chce spędzić je z Resztą chłopców. Tęsknie za nimi. Są dla mnie wszystkim. Nie wiedziałam że mogę coś takiego osiągnąć. Ich zaufanie, miłość i szacunek.
- Harry co robimy?- Moja siostra Kinga znowu zaczęła dawać o sobie znaki. Chce spędzić z nim, sama te dwa ostatnie dni. Czy to takie trudne?
- Harry co my robimy?- z naciskiem na te dwa słowa, chłopak ogłupiał, zaczął się drapać po głowie.Nie wiedząc co ma odpowiedzieć.
- Coś?- zapytał nie pewnie, i wyciągnął telefon z kieszeni.Długo pisał do kogoś, bo dopiero po 5 minutach odłożył telefon do kieszeni i się uśmiechnął
- Idziemy do Luna Parku- Zamarłam. Luna Parku. Ostatnio w Luna Parku mnie chłopak rzucił. Ale tak czy tak chciałam iść się zabawić. Obiecałam że się zmienie. I dotrzymam słowa.
* Luna Park *
* Po południu *
Nie macie pojęcia, co się stało.
Chłopcy przyjechali.
Harry był z nimi w zmowie.
Przyjechali mnie odwiedzić. Nas odwiedzić.
Kinga oszalała. A Ja Umarłam. Ale żyje.
Gdy ich zobaczyłam, byłam w szoku. Harry od razu poprosił mnie żebym pogadała z Niall'em zgodziłam się. Nasze pierwsze spotkanie od trzech dni. Od naszego pocałunku. Poszłam z Niall'em na karuzele. Usiedliśmy razem. Nie odzywaliśmy się jak na razie do siebie. Coś zaczęło dziwnie szczelać. Gościu który tym kierował, ostrzegł nas że jest mała awaria, i zajmnie im to 20 minut. Byliśmy 10 metrów nam ziemią. Przecież nie skocze.
Oparłam się, i spojrzałam na Niall'a nie powiedział nic od momentu kiedy zaproponował tu właśnie wejść. Co ja mam zrobić? W końcu to nie ja zawiniłam tylko On. To on powinnien teraz się tłumaczyć.
Próbowałam opanować myśli i zebrać je do kupy. Zamknęłam oczy, i rozkoszowałam się Krzykami ludzmi którzy cały czas robili nam zdjęcia i krzyczeli " Co za szczęściara siedzi z Niallem", " O boże to Niall Horan"
To było nudne.
- Tęskniłem. Przepraszam.
- Ja też tęskniłam.
- Proszę cię, wybacz jak na prawdę nie chciałem żeby tak wyszło. Żebyśmy my tak wyszli.
- Wyszło tak jak powinno. Nie wiem o co ci chodzi.
- Cholera Esme potrzebowałem cię!
Momentalnie każdy tu z obecnych ucichł. Chłopak tak się rozdarł że pewnie na końcu miasta było go słychać. Potrzebował mnie. Tęsknił.
Wrócił mi moment w którym się pocałowaliśmy. Miało być tak pięknie. Mieliśmy być szczęśliwi. Ale wszystko szlak trafiło.
- A co ja mam powiedzieć? " Spadaj nienawidzę cię?" Przeciwnie.
Dalej cię Kocham i nie przestane. Ale wiem że to nie ma sensu, bo ty już jutro jedziesz i nie zobaczymy się przez dziesięć miesięcy. Ciężko to znoszę ale muszę. Nie mam pojęcia jak to wytrz...- Nie mogłam dokończyć bo w ułamkach sekundy Horan chwycił mnie za podbródek i zaczął całować moje usta. Czułam się znakomicie. Robiłam się cała z waty. Jakby ktoś mi dał truciznę. Nie byłam mu dłużna i zaczęłam oddawać mu pocałunki. Poczułam na twarzy krople deszczu, i światła fleszy.
Gdy oderwaliśmy się od Siebie, maszyna ruszyła i spokojnie dotarliśmy na płaszczyznę. Horan chwycił mnie za rękę i pocałował jeszcze raz.
- Czyli to znaczy że mi wybaczasz? Proszę?- Zabrzmiał bardzo poważnie. Kochałam to w nim.
- To znaczy że się już nie gniewam.- Posłałam mu uśmiech, znaleźliśmy resztę i wróciliśmy do Willi mojej mamy.
Zaczęłam nowy rozdział. Rozdział który będzie układał się po mojej myśli.
NAZYWAM SIĘ ESME I MÓWIĘ WAM ŻE ZROBIĘ WSZYSTKO DLA NIALL'A
*A CZY MI SIĘ TO UDA. ZOBACZYMY :)
--------------------------------------------------------------
hej hej, co tam słychać ? uff rozdział 8 skończony nareszcie. Wybaczcie że tak długo musiałam w szkole nadrobić.
Proszę was nie piszcie pod rozdziałem kiedy będzie nowy rozdział po pięć razy dziennie :) bo to denerwuję <3
++ po każdym rozdziale spójrzcie na notkę u góry :)
Jak wszystkie inne jest świetny :)
OdpowiedzUsuńKocham Cię, Blog jest najlepszy . ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział . xd ; *
ŚWIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEETNY , ZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAJEBISTY, WYJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJĄĄĄĄĄTKOWYYYYYYYYYY!!! <3 KOCHAM CIĘ !!
OdpowiedzUsuńO Fuck świetne, czekam na 9 rozdział ;)
OdpowiedzUsuńTo pewnie ja cie tak denerwuje pytajac..sorka. Super rozdzial czrkam z niecierpliwoscia na nastepny!! :) (julia.ashy)
OdpowiedzUsuńZajebiaszcze zgooon <3 chce byc na miejscu esme :*
OdpowiedzUsuńextra :D
OdpowiedzUsuńNiesamowity <3
OdpowiedzUsuńPiszesz po prostu obłędnie :*
OdpowiedzUsuńNie umiem się już doczekać kolejnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńWow ;* Pisz jak najszybciej nowy rozdział ;D
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć :*
OdpowiedzUsuńŚwietne, nie mogę się już doczekać kolejnej części ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny :3
OdpowiedzUsuńCudowne *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuńZajebiste *.*
OdpowiedzUsuńchce już kolejny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńJaram się, masz talent do pisania :)
OdpowiedzUsuńTo jest świetne opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńKocham to <3
OdpowiedzUsuńCudowny czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuń